Dungeons & Dragons

Vader · Wysłany: Sob 2:06, 27 Mar 2010 Temat postu: Dungeons & Dragons

Dział ten będzie poświęcony systemowi wyżej wymienionemu, którego ekhem ekhem, jestem jakimś tam znawcą (co nie znaczy że ja encyklopedia) i o tymże systemie dział będe prowadził, of course mile widziane ogólne przemyślenia na temat systemu co wam się w nim nie podoba, co się podoba itd , itp, etc Smile

Balin · Wysłany: Sob 10:30, 27 Mar 2010 Temat postu:

Siema!!

Co ja mógłbym powiedzieć o D&D...hmm...na pewno to, że to jest gówniaty system. Prowadziłem go pół roku prawie i do tego grałem też gdzieś tyle (no może ciut dłużej). Stwierdzam, że więcej w niego nie zagram ani nie poprowadzę. System zbyt skomplikowany, za dużo liczenia, a w tych modyfikatorach idzie krowi placek zasadzić. Świat denny totalnie, zbyt cukierkowy, jedynym plusem jest to, że czarów jest od groma i jeszcze trochę, ale co z tego, jak połowa są tak zwalone, że szok. Powiem, że czarodziej przy 10 lvl jest w stanie rozpieprzyć armię potworów śrdniociężkich do zbicia i to jest zbyt zrąbane, aby można było się w to bawić Very Happy

. Do tego 50 podręczników o kosmicznych cenach i ogólnie kilka godzin życia w d**ie. 100kroć bardziej wolę Warhammera, ale o tym chyba w innym wątku jak już. Ogólnie to system jest najlepiej dla matematyków, którzy nie ukończyli 16 roku życia i wcześniej nie grali w coś innego. Ja dla przykładu zaczynałem od Warhammera i jest on lepszy.

Misza Żmijewjicz · Wysłany: Sob 14:19, 27 Mar 2010 Temat postu:

Dobry system pod cRPG, to pewne.

Ze zmyślnym MG, sensownym ograniczeniem mechaniki (Ilu widzę ludzi? <rzut> 10. A ilu z nich to kobiety? <rzut> 11.) i do pewnego poziomu (no chyba że ktoś lubi castować Zabicie Boga czy pływać w górę wodospadów) potrafi być bardzo przyjemnym systemem. W sumie to jest bardziej mechanika niż świat, dlatego gra się zazwyczaj we własnym świecie, albo Fauernie czy innym Greyhawku.

IV edycja jest jakaś dziwna. Nie grałem, ale jest np. klasa postaci Warlord, której głównym zadaniem jest zwiększanie morale sojuszników. Takie trochę żywcem z MMO wzięte. Jak to fabularnie wytłumaczyć? Ja nie wiem.

Jak ktoś chce pdr do D&D 4.0 (eng) to ma tu magnet linka (się to torrent-ściągacza wrzuca)
magnet:?xt=urn:btih:XKFYNJXEVKD3TZAYME5DUFESVJMP5MJZ

Balin · Wysłany: Sob 14:40, 27 Mar 2010 Temat postu:

Hmmm...no z w miarę porządnym MG, to pewnie może i być spoko systemem, ale jakby grać ostro na zasadach rodem z podręcznika, to niestety fajna sesja zamienia się w maturę matmy!!! Very Happy

oluta · Wysłany: Sob 14:47, 27 Mar 2010 Temat postu:

D&D....2 rzeczy:
-Munchkin
-masa bajerów dla złodziejów

Misza Żmijewjicz · Wysłany: Sob 15:35, 27 Mar 2010 Temat postu:

Olut, Ty pamiętasz czyja Stara napisała WSZYSTKIE pdr do DeDeka..

Vader · Wysłany: Sob 15:52, 27 Mar 2010 Temat postu:

Ja mam baardzo duży sentyment do D&D, głównie dlatego że był to mój pierwszy system i to szanowny pan Dedek uczył mnie stawiać pierwsze kroki w papierowej rozgrywce RPG Smile

no i mi gra się bardzo dobrze ofc z dobrym MG który potrafi nagiąć w umiejętny sposób niektóre z zasad D&D , które trzeba przyznać czasami są lekko przesadzone.

Balin · Wysłany: Sob 18:08, 27 Mar 2010 Temat postu:

Ja tam wole Warhammera, bo to właśnie w nim stawiałem pierwsze kroki...po prostu lubie gnój, smród i zgniłe orzeszki xD.

Małpa · Wysłany: Nie 11:05, 28 Mar 2010 Temat postu:

Pierwsze kroki w normalnym systemie w którym rozumiałem coś z mechaniki to D&D,
nawet całkowity nowicjusz ogarnie OCB z tą mechaniką.

A co do Warhammera to jeszcze nie grałem :p

Balin · Wysłany: Nie 22:30, 28 Mar 2010 Temat postu:

Czas zacząć!! Atutem jest baardzo sensowny system mechaniki i łatwość w przyswajaniu. Dla przykładu ja po pierwszej sesji ogarnąłem wszystkie 16 atutów oraz system walki, oczywiście ja gram całkowicie według zasad, bez żadnego ich skracania, bo zasady wh pozwalają na komfortowe ich ogarnięcie i granie przy czym w pełni korzystamy z przygody, a nie jak dnd, gdzie większość GMów skraca mechanike, bo grać w dedeka według zasad to niestety sesja jest bardziej lekcją matematyki niż mozliwością dobrej gierki!!

Misza Żmijewjicz · Wysłany: Wto 19:12, 30 Mar 2010 Temat postu:

E, prostą i fajną mechanikę to dopiero Tol Calen miało.
Waliło się wszystko w Żebranie - zastępowało wszystkie inne skille na odpowiednio wysokim lewelu. Twisted Evil

oluta · Wysłany: Wto 21:18, 30 Mar 2010 Temat postu:

A pamiętasz czyja Twoja Stara ma mapę 50dębów-wersja Biskupin w sypialni w skali 2:1?

Mechanika na TC jest zajebista^^ każdy ma inną^^ raz był taki burdel, że niby dostaliśmy eee 100PD na początku, zęby sobie porozdzielać na umiejki itp. a nasz MG stwierdził: ej 100PDka? pojebało?! macie jakieś tam 50^^ czy coś w tym stajlu.
Co do rzucania kostkyma, to (ogarniają Ci, którym miszczowałm i dzieci Wujka Konia) działało na zasadzie k10 uda lub nie uda Very Happy

PROSTE?!

Misza Żmijewjicz · Wysłany: Wto 22:23, 30 Mar 2010 Temat postu:

Dwa słowa.
Tej, cioteczko Oluteczko, niech nam ciotunia opowie coś niecoś o tym, czemu na Pyrkonie nie był ciotusi :*?
8

oluta · Wysłany: Wto 22:43, 30 Mar 2010 Temat postu:

AjjĆćć <3

Misza II Werskyr

Heh, a Dragon zabraniał wrzucać wszystkiego w żebranie.

Jak na Munchkinizm przystało, robienie postaci zajęło całe dwie pierwsze sesje. I, uwaga, w przeciwieństwie do 3/4 drużyn, używaliśmy tych śmiesznych zapisów na kartach postaci !

	Forum www.erpegowo.fora.pl Strona Główna :: RpGi wszelakie Papierowe tak Zwane	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1